Kilka dni temu robiliśmy z Julkiem ciasteczka z ciasta francuskiego.
Przekąska bardzo ekspresowa, nawet dla tych, którzy za pichceniem nie przepadają. Ciasto francuskie kupiłam w Lidlu za 2,99 i sprawdziło się świetnie.
Nadzienie przygotowałam z 250 g sera białego i jogurtu naturalnego z dodatkiem aromatu pomarańczowego i cukru trzcinowego. Do tego jeszcze kawałki jabłuszka i cynamon.
Ciasto pokroiłam na prostokąty.
Julek zawzięcie mieszał serek i co chwilkę sprawdzał, czy aby na pewno jest smaczny :P Nakładał po łyżeczce nadzienia na każdy prostokąt. Później dodawał po kawałeczku jabłuszka.
Ciasteczka trzeba jeszcze posypać cynamonem. Zawijamy ciasto, by przykryć nadzienie i delikatnie nacinamy wierzch.
Wkładamy do piekarnika nagrzanego do 200 stopni na 15-20 minut - aż ciacha się zrumienią.Ciacha smakują jak te, które można kupić w wielu supermarketach (chyba Fornetti).
SMACZNEGO!!!
jakie paluszki odbite w ciescie :d
OdpowiedzUsuńi jak slicznie kroi:D
Pychotka :D
OdpowiedzUsuńMniami...wygladaja pysznie :)
OdpowiedzUsuń