piątek, 30 grudnia 2011

Who knows Whose Nose?

Na tę grę polowałam już od dawna... to znaczy Mikołaj polował :)

Who knows whose nose to ładnie wydana gra - piękne kolory i trwałe materiały, co przy ostatnio szalejącym Julku jest bardzo ważne.



Wiek graczy:
2 - 6 (ale mama z tatą nie pogardzili - nie mówiąc już o cioci Ani :P)
Zawartość pudełka:
10 plastikowych kart - po dwie z każdego zwierzątka, 10 plastikowych nosów, woreczek na nosy oraz instrukcja (w języku angielskim)


Producent: Early Learning Centre
Gdzie kupić: grę kupiłam w Mother Care w Manufakturze w Łodzi
Cena: gra kosztuje koło 60 zł ale my poczekaliśmy na promocję na zabawki i zapłaciliśmy 36zł

Przebieg gry:
grać możemy w różne wersje:
1. Pomieszaj wszystkie karty ze zwierzątkami i rozłóż "do góry nogami". każdy z graczy losuje dla siebie karty (ile, zależy od liczby graczy). Wrzuć nosy do woreczka i potrząśnij. Grę rozpoczyna najmłodszy zawodnik - wyciąga jeden nos z woreczka, jeśli pasuje do jednej z kart to kładzie nosek na zwierzątku, jeśli nie wrzuca ponownie do woreczka. Wygrywa ten, kto pierwszy skompletuje swoje zwierzaki.
2. Rozdajemy graczom nosy. Wszystkie karty rozkładamy tak, by nie były widoczne zwierzątka. Gracze po kolei odkrywają karty - jeśli znajdą zwierzaka pasującego do nosa układają go przed sobą, jeśli nie szansę dostaje następny gracz.
3. Wylosuj jedną kartę, ale nie patrz na nią. Trzymaj ją tak, by dziecko (dzieci) widziały zwierzaka. Musisz zgadnąć, kim jesteś - wydawaj po kolei odgłosy lub naśladuj zwierzę - jeśli trafisz dostajesz od dzieci pasujący nos. Można też urozmaicić grę i zaproponować odgłosy, jakie te zwierzęta wydają "po angielsku"
cow - mooo mooo
hippo - hip-hip (hmmmm ciekawe)
alligator - chomp chomp
elephant - toot-toot
bird - chirp-chirp
4. Śmieszne zwierzaki - połączcie zwierzaki z niewłaściwymi nosami - jak wyglądałaby krowa z trąbą? Możecie wymyślić nazwę dla takiego zwierzaka - dużo śmiechu gwarantowane!!!
5... Resztę zasad możecie wymyślić sami - jakieś pomysły? piszcie w komentarzach :) - gra daje naprawdę dużo możliwości i jest praktycznie niezniszczalna!!!


Już wkrótce opiszę inne gry za którymi szalejemy... (nie tylko dla dzieci :)




5 komentarzy:

  1. Fantastyczna gra dla maluchów ;-) Jak tylko będę w jakiejś galerii handlowej na pewno ją przytaszczę do domu. No i widać jak Julek świetnie się bawi!!!!

    Pozdrowienia
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale fajna! Mojemu synowi też by się spodobała!:-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ewo -
    no właśnie z tymi sklepami to cienko jest. Oprócz Mother Care, gdzie jest cała półka Early Learning Centre nie spotkałam tych gier nigdzie indziej :( Chciałam nawet inne pomoce zamówić przez internet (uczę angielskiego, więc takie pomoce gromadzę bez końca) ale nie było przesyłki do Polski buuuuuu.
    Dziękuję dziewczyny za wsparcie komentarzami- strasznie miło czytać takie wpisy... aż chce się dodawać następne posty :)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładuj, ładuj! To jest pierwszy blog, który przeczytałam od deski do deski!
    Dzięki, że jesteś!
    Po obronie...spróbuję zrobić "Twoje" literki z płyty pilśniowej :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Aniu - gdybyś na nią trafiła kupisz mi? Może po tylu latach jeszcze bywa w sprzedaży....

    OdpowiedzUsuń