wtorek, 13 grudnia 2011

Pierwszy roczek


Pierwsze sześć miesięcy upłynęło sielsko, anielsko i ..........szybko.


Julek zaprzyjaźnił się z Tofisiem - a nie było łatwo


Coraz lepiej wychodziły nam codzienne i niecodzienne obowiązki :)


Drugie pół roku upłynęło po wielkim znakiem zapytania. To takie chwile, o których nie chce się pamiętać. Ważne, że rehabilitacja opłaciła się i po ponad roku możemy powiedzieć, że się UDAŁO!
Teraz mamy czas i będziemy dzielić się naszymi postępami - Trzymajcie kciuki :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz