czwartek, 4 grudnia 2014

Zachariasz i Elżbieta

Niedługo będziemy z dziećmi rozmawiać o Zwiastowaniu, a później o odwiedzinach Marii u św. Elżbiety.
Wczoraj uzupełniłam nasze figurki z szopki o postacie Zachariasza i jego żony. Przy rozwijaniu maty adwentowej to o nich sobie opowiadaliśmy.


 Korzystałam z wykrojów tych samych, co do postaci z szopki, nieco zmieniając detale. Zachariasz zwykle przedstawiany jest z gałązką oliwną i zwojem pergaminu, więc dostał ode mnie swoje atrybuty.

Wykroje znajdziecie TUTAJ


Zachariasz i Elżbieta
Zamieszkali niedaleko Jerozolimy
Anioł objawia się Zachariaszowi
 Odgrywaliśmy scenki, Julek wybierał, którą chce być postacią a ja wcielałam się w pozostałe.
Narysowałam też historię Zachariasza i Elżbiety w formie obrazkowej i jako kolorowankę.


W tym tygodniu rozwijamy matę adwentową, zapalamy 1 świeczkę, bo tyle niedzieli adwentu minęło. Julek uwielbia świece - dlatego zaczęliśmy uczyć się samodzielnego zapalania. Jest bardzo z tego dumny.
Julek bardzo czeka na kolejne zadania, rano szuka odpowiedniego numerka i z zapałem wykonuje zadania, śpiewa piosenki, koloruje :) a Zosia czasami pomaga czasami przeszkadza.

Dzięki tym zadaniom galeria lodówkowa pęka w szwach :)
Zobaczcie jacy jesteśmy ładni :D
Tacie coś nawet wylądowało na głowie!
Dobrej nocki :D

Różne materiały bożonarodzeniowe znajdziecie tutaj:
http://raaanyjulek.blogspot.com/2013/12/boze-narodzenie-paczka-przedszkolaczka.html

6 komentarzy:

  1. Kochana, czy Ty sypiasz? ;P Podziwiam i ślę wielkiego szacuna z ukłonem dla całej tej pracy którą robisz! Cuda!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniałości ! ! ! !
    Ja chodzę późno spać ok 02-03, mój mąż twierdzi, że ja chyba nie muszę spać :) ale Ty?
    Zapraszam do nas, u nas Mikołajowo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejne wspaniałe figurki i moc zabawy. Ja wreszcie też zrobiłam swoje pierwsze postaci i dzisiaj córka z nimi spała, tak jej się podobają:) Dziękuję za inspirację:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę przeczytać Twojego ostatniego posta :( o Mikołaju, czy u mnie jest coś nie tak?

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie, jak zwykle! ;-) Tata Julka to albo aureolę dostał albo chmurką przez ucho, hihihi... ;-)
    Pozdrawiam z daleka,
    Moni & Co.

    OdpowiedzUsuń