Oj chciałam Was chronić przed moją twórczością...
Oj nie udało się :P
Napisałam nawet do Pana, który pisze wierszyki w sieci... nie raczył odpowiedzieć.
No to usiadłam i napisałam kilka wierszowanych opowiastek do zabawy z tablicą polarkową.
Cóż nie musi to być poezja wysokich lotów - chodzi o prosty tekst ilustrujący to, co dzieje się na tablicy.
Wariantów zabawy jest kilka.
Możemy opowiadać/czytać wierszyk i ilustrować treść na tablicy.My czytamy/opowiadamy a elementy wierszyka dokłada lub odejmuje dziecko
W końcu to dziecko może układać elementy recytując wierszyk, albo rodzic układ to, o czym mówi dziecko
Milusiowe opowieści umilą czas w domu rodzicom i dzieciom, ale przetestowałam je także w pracy z grupą przedszkolną więc polecam je także nauczycielom, logopedom i lektorom :)
Zabawa rozwija język dziecka, jest interaktywna - zachęca do manipulowania elementami na tablicy, ćwiczy liczenie w zakresie 1-5, dodawanie i odejmowanie.
Nazywamy z maluchem kolory - brązowy, zielony, czerwony a do tego nazywamy części drzewa - to co tygryski lubią najbardziej.Na drzewie jabłek wyrosło pięć na jedno mam dziś wielką chęć |
Teraz zostały cztery jabłuszka kolejne wpadło do mego brzuszka |
wiszą już teraz jabłuszka trzy jedno jabłuszko zjedz i ty |
wysoko w górze jabłka dwa kto jedno schrupie? może ja? |
A gdy już jabłko jedno wisiało |
zerwałam szybko i nic nie zostało! |
Nasza propozycja zabaw to Milusiowe opowieści - milusiowe, bo miłe dla oka i ucha a przede wszystkim milusie bo zrobione z filcu.
Moje dwa skarby - Miluś i Milusia polecają zabawę wszystkim Raaany czytaczom :)
Co prawda nasza handmade'owa działalność raczkuje, ale zapraszam do Milusiowa wszystkich, którzy chcieliby mieć u siebie taką tablicę i elementy pierwszej Milusiowej opowieści :)
Na początek proponuję opowieść w różnych wersjach zarówno filcowej wysyłanej pocztą, jak i elektronicznej do wydrukowania przesyłanej pocztą elektroniczną.
Będę Wam bardzo wdzięczna za wszystkie opinie na temat zabaw milusiowych :D
Pozdrawiam wychodząc z FOCHA :o)
Jestem pod wrażeniem: pomysł, wykonanie drzewka i do tego wierszyk :) Gratuluję zdolności!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że znów jesteście :-)
OdpowiedzUsuńDziś nawet sprawdzałam jak się ma twój FOCH - jak nic nowego nie znalazłam na blogu, to była załamka - DZIĘKUJĘ że wróciłaś i to z czym .... warto było czekać na takie nowości - otwiera to nową waszą drogę twórczą - GRATULUJĘ.
Wiersz bardzo mi się podoba - dodając do tego pomysł na wykorzystanie go do pracy z dzieckiem stawia go gdzieś obok Brzechwy i Tuwima.
POZDRAWIAMY
ooooooj bo Brzechwa i Tuwim się poprzewracają w grobie :PPP
Usuńdziękuję bardzo za taki doping :))))
Bardzo fajny wierszyk :) Polubiłam tą twoją filcową tablice :) Gratuluję pomysłu :)
OdpowiedzUsuńProponuję przeczytać artykuł Witolda Szwajkowski "Uwaga rymowanki" w 1. numerze Magazynu Zdolności (bezpłatnie do pobrania dla subskrybentów).
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam
OdpowiedzUsuńWolałabym się odnieść do Pani/Pana spostrzeżeń niż czyjegoś artykułu.
Pozdrawiam
No piękna twórczość:)ostatnio bawiłysmy się z córka przy entliczku z Pani bloga i była zachwycona. Cały dzień powtarzała elementy wiersza:) a i ja dzięki obrazkom nauczyłam się go. Dziękuję
OdpowiedzUsuńdrzewo - jabłko rzecz wspaniała
OdpowiedzUsuńrymowanka doskonała
cieszy buzie duże małe
wpada w ucho, w ciało całe
ręce - umysł integruje
Julek (każde imię) rymowankę zapamiętuje
hihi super :)))) ale dlaczego anonimowo :P
Usuńna maila pisze osobowo :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńooooooo nieeee kto jest tajemniczym poetą? hihi
UsuńZ rymowanek-wyliczanego sa W. Chotomskiej "Kaczki siedmioraczki" i "10 bałwanków". IzaW
OdpowiedzUsuń