A kto ma bardziej przekichane w tym czasie niż ja? No elfy... wiadomo...
Choć ostatnio najwięcej roboty mają w różnych supermarketach to i tak wierzę, że jakieś resztki Mikołajowego tradycyjnego warsztatu pozostały do dziś.
Uwielbiam robić prezenty - wymyślać, tworzyć, pakować :)))
A od kiedy mam dzieci to powodów do tego są miliony :))) Mam więcej planów niż dni w roku, więc wybieram niestety tylko niektóre do zrealizowania.
Milusiowe opowieści są jednym z nich :) i dopóki mózg mi nie wyparuje przy tych rymach częstochowskich to będziecie skazani na moją twórczość :PPP
Teraz zajmuje mi to sporo czasu, bo jeszcze trzeba do Milusiowych opowieści narysować obrazki -
oj przydałoby mi się kilu takich pracowitych elfów!!!! nie tylko przed świętami!
Hihi do rzeczy! Dziś miało być o ELFACH a nie o mnie :D
Do tej opowieści wykorzystaliśmy sobie znaną i lubianą melodię, którą na pewno znacie - PRACZKI
W tej rączce mam ..............
a w tej ...................... mam.
Jak elfy pracują pokażę ja wam
................, ......................... przez cały długi dzień!
................, ......................... przez cały długi dzień!
piła - deska
młotek - gwoździeigła - nitka
pędzel - farby
papier - wstążka
mamy więc też liczenie do 10, bo wszystkich elfich przyborów tyle się zebrało.
piłują, wbijają, szyją, malują, pakują :)
A i jeszcze można sobie pośpiewać :D i zaangażować małe rączki do pokazywania!!!!
Julek po zabawie zawsze bije sobie BRAWO!!!!
Jeśli jesteście zainteresowani naszą zabawą w formie pliku PDF lub każdej innej proszę o kontakt mailowy
a w sklepiku można już pooglądać co-nieco: http://www.milusiowo.pl/home/
:D A teraz zamiast do łóżeczka idę do Waszych zamówień :D
Jestem ciekawa Waszych opinii na temat pierwszej świątecznej opowieści :) buźka!
a w sklepiku można już pooglądać co-nieco: http://www.milusiowo.pl/home/
:D A teraz zamiast do łóżeczka idę do Waszych zamówień :D
Jestem ciekawa Waszych opinii na temat pierwszej świątecznej opowieści :) buźka!
jak zawsze ciekawe pomysły!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wierszyk i zadania do niego! ;-) My jeszcze zajmujemy się tematem jesieni, chociaż pogoda u nas już zimowa... Minusowa, niestety!
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :)))) Ojjjj nie zazdroszczę zimna, mam nadzieję, że do nas przyjdzie jak najpóźniej...
OdpowiedzUsuńTemat do nas wchodzi drzwiami i oknami - Julek ciągle o Mikołaju, my planujemy prezenty... Znów chcemy coś zmajstrować dla Juleczka więc takie prezenty wymagają czasu :)
A mikołajki są za 2 tygodnie!!!! nie mogę uwierzyć, że ten czas tak leci.
U nas temat jesienny też jeszcze obecny, zwłaszcza dynia nie chce wyjść Julkowi z głowy hihi.
Pozdrawiam Was moooocno!!!!!!!
Bardzo dobry pomysł. Elfik sympatyczny i jaki pracowity :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMilusiowe opowieści są fantastyczne! :) Wesołe, kolorowe, rozśpiewane i z fabułą - myślę, że dzięki temu są w stanie skupić uwagę nawet nawet najmłodszych przedszkolaków. :) Gratuluję!
Usuń