wtorek, 23 kwietnia 2013

Żeby nóżki chciały iść...

To tytuł książki, która ostatnio bardzo zaskoczyła mnie pomysłem... Dzisiaj Dzień Książki, więc i o książce będzie...
Żeby nóżki chciały iść - opowiastki wzmacniające
wyd. Literatura
Wybieramy się w tym roku na majówkę w góry. Już nie mogę się doczekać, bo aktywny odpoczynek to to, co tygryski lubią najbardziej. To będzie pierwsza Julkowa wyprawa, zastanawiam się jak sobie poradzi z wędrówkami...

Takie wyprawy mają w filozofii Montessori podwójne (a może nie tylko) znaczenie. Oprócz oczywistego obcowania z przyrodą, poznawania ukształtowania terenu, kultury danego regionu kształtuje się charakter. Siła fizyczna to nie wszystko czego potrzeba nawet na najłatwiejszym szlaku. Czerpanie radości z aktywnego spędzania czasu, chęć osiągnięcia celu, walczenie z własnymi słabościami...
Siła woli to niezwykle ważny element kształtującego się młodego charakteru.

" Na szczycie niektórym przychodzi ochota, żeby zawyć ze szczęścia. Niestety trzeba się powstrzymać.  W górach nie wolno krzyczeć. Można za to usiąść na wielkim głazie, popatrzeć na inne szczyty - jeszcze wyższe i jeszcze groźniejsze - a potem zawołać do nich w myślach: Poczekajcie, was też kiedyś zdobędę!"

Książka, do przeczytania której chcę Was zachęcić, może pomóc w motywowaniu młodego podróżnika. To zbiór opowiadań wzmacniających! Zawiera krótkie informacje i opowiadania o różnych polskich wzniesieniach. Przyznam szczerze, że autor Paweł Baręsewicz  "odwalił" świetną robotę!

Znajdziecie tu:
Baranią Górę
Babią Górę
Luboń Wielki
Turbacz
Trzy Korony
Lackową
Połoniny
Świnicę

Opowiadania są napisane lekko i z humorem. Nadają się idealnie na lekturę podczas podróży samochodem. Sama pochłonęłam ją błyskawicznie, więc i Wam polecam!

"Ze szczytu góry świat wygląda inaczej. Piękniej. Przestronniej. Czyściej. Na szczycie góry człowiek inaczej się czuje. Lepiej. Zdrowiej. Szczęśliwiej. Na szczycie góry inaczej smakują kanapki. Pyszniej. Dłużej. Ciekawiej. Jest tylko jeden problem — góry są wysokie, strome i trudno na nie wejść. Na szczęście i na to znajdzie się rada. W tej książce znajdziecie opowiadania, dzięki którym czas na szlaku szybciej minie, a nóżki będą chciały piąć się wyżej."

A teraz słówko wyjaśnienia - nie ma mnie za wiele, bo przygotowuję nam zestaw wyjazdowy, by mój kochany podróżnik się nie nudził :D Pozdrawiamy Was cieplutko z nagrzanego słońcem ogródka. Upaprani ziemią, mokrzy od wody z konewki i bardzo bardzo wiosennie szczęśliwi!!!

9 komentarzy:

  1. u nas dzisiaj z okazji dnia książki oczywiście rozdawali książki, ale za późno się dowiedziałam niestety...

    OdpowiedzUsuń
  2. oooo nieeee, wolałabym się nie dowiedzieć... szkoda że się spóźniłaś :(((
    Ja ostatnio miałam osobisty dzień książki podczas dni otwartych w wydawnictwie Literatura :))) kupiłam sobie tyyyle, że jeszcze nie przeczytałam nawet połowy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A my życzymy udanego wyjazdu i siły z nóżkach zwłaszcza Julka:) My w góry zawitamy pewnie latem... też się nie mogę doczekać i mam nadzieję, że Wojtuś pokocha góry jak mama;)Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękujemy, również życzymy powodzenia!

      Usuń
  4. my tez w góry:d choć Karol odkąd zaczął chodzić drepta troszkę...a troszkę na plecach taty;) ale zaliczył juz Morskie Oko, dol. chochołowską, kościeliską i gubałówkę (akuratnie kolejką) ale w tym roku już chciałąbym żeby samodzielnie wspiał się...na poczatek Leskowiec - Szlak Papieski, byłaś? na pierwszą wyprawę polecam:)

    PS> w sumie Karol od poczatku z górami zaprzyjaźniony, w 2 mies ciązy jak nie wiedizałam ze jestem w ciązy byłam na Romance:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ macie górskie dokonania :)
      Julek był ale tylko w brzuszku w Przesiece - później jakoś nam bardziej po drodze nad morze było :)

      Usuń
  5. A czy ta pozycje już Pani widziała? :-)

    Agnieszak Frączek RANY JULEK! O tym, jak Julian Tuwim został poetą

    przyznam ze nie czytałam ale sam tytuł kazał mi wpis umieścić, a inne książki Agnieszki Frączek sa świetne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam widziałam chrapkę mam wielką na tą książkę, ale ostatnio po napadzie na to wydawnictwo mam na sobie czujny wzrok Raaany Taty :) Muszę uśpić jego czujność i na pewno Rany Julek będzie nasz!

      Usuń
  6. Najlepiej zamówić przez internet kiedy będzie spał;-) Ja właśnie zamówiłam polecaną książkę "żeby nóżki..." dzięki za podpowiedz

    OdpowiedzUsuń