wyd. Literatura |
Takie wyprawy mają w filozofii Montessori podwójne (a może nie tylko) znaczenie. Oprócz oczywistego obcowania z przyrodą, poznawania ukształtowania terenu, kultury danego regionu kształtuje się charakter. Siła fizyczna to nie wszystko czego potrzeba nawet na najłatwiejszym szlaku. Czerpanie radości z aktywnego spędzania czasu, chęć osiągnięcia celu, walczenie z własnymi słabościami...
Siła woli to niezwykle ważny element kształtującego się młodego charakteru.
" Na szczycie niektórym przychodzi ochota, żeby zawyć ze szczęścia. Niestety trzeba się powstrzymać. W górach nie wolno krzyczeć. Można za to usiąść na wielkim głazie, popatrzeć na inne szczyty - jeszcze wyższe i jeszcze groźniejsze - a potem zawołać do nich w myślach: Poczekajcie, was też kiedyś zdobędę!"
Książka, do przeczytania której chcę Was zachęcić, może pomóc w motywowaniu młodego podróżnika. To zbiór opowiadań wzmacniających! Zawiera krótkie informacje i opowiadania o różnych polskich wzniesieniach. Przyznam szczerze, że autor Paweł Baręsewicz "odwalił" świetną robotę!
Znajdziecie tu:
Baranią Górę
Babią Górę
Luboń Wielki
Turbacz
Trzy Korony
Lackową
Połoniny
Świnicę
Opowiadania są napisane lekko i z humorem. Nadają się idealnie na lekturę podczas podróży samochodem. Sama pochłonęłam ją błyskawicznie, więc i Wam polecam!
A teraz słówko wyjaśnienia - nie ma mnie za wiele, bo przygotowuję nam zestaw wyjazdowy, by mój kochany podróżnik się nie nudził :D Pozdrawiamy Was cieplutko z nagrzanego słońcem ogródka. Upaprani ziemią, mokrzy od wody z konewki i bardzo bardzo wiosennie szczęśliwi!!!
u nas dzisiaj z okazji dnia książki oczywiście rozdawali książki, ale za późno się dowiedziałam niestety...
OdpowiedzUsuńoooo nieeee, wolałabym się nie dowiedzieć... szkoda że się spóźniłaś :(((
OdpowiedzUsuńJa ostatnio miałam osobisty dzień książki podczas dni otwartych w wydawnictwie Literatura :))) kupiłam sobie tyyyle, że jeszcze nie przeczytałam nawet połowy :)
A my życzymy udanego wyjazdu i siły z nóżkach zwłaszcza Julka:) My w góry zawitamy pewnie latem... też się nie mogę doczekać i mam nadzieję, że Wojtuś pokocha góry jak mama;)Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńdziękujemy, również życzymy powodzenia!
Usuńmy tez w góry:d choć Karol odkąd zaczął chodzić drepta troszkę...a troszkę na plecach taty;) ale zaliczył juz Morskie Oko, dol. chochołowską, kościeliską i gubałówkę (akuratnie kolejką) ale w tym roku już chciałąbym żeby samodzielnie wspiał się...na poczatek Leskowiec - Szlak Papieski, byłaś? na pierwszą wyprawę polecam:)
OdpowiedzUsuńPS> w sumie Karol od poczatku z górami zaprzyjaźniony, w 2 mies ciązy jak nie wiedizałam ze jestem w ciązy byłam na Romance:)
Ależ macie górskie dokonania :)
UsuńJulek był ale tylko w brzuszku w Przesiece - później jakoś nam bardziej po drodze nad morze było :)
A czy ta pozycje już Pani widziała? :-)
OdpowiedzUsuńAgnieszak Frączek RANY JULEK! O tym, jak Julian Tuwim został poetą
przyznam ze nie czytałam ale sam tytuł kazał mi wpis umieścić, a inne książki Agnieszki Frączek sa świetne
Widziałam widziałam chrapkę mam wielką na tą książkę, ale ostatnio po napadzie na to wydawnictwo mam na sobie czujny wzrok Raaany Taty :) Muszę uśpić jego czujność i na pewno Rany Julek będzie nasz!
UsuńNajlepiej zamówić przez internet kiedy będzie spał;-) Ja właśnie zamówiłam polecaną książkę "żeby nóżki..." dzięki za podpowiedz
OdpowiedzUsuń