Już kiedyś pisałam o tym, jak planuję pracę z Julkiem - możecie przeczytać o tym tutaj: http://raaanyjulek.blogspot.com/2012/08/planowanie-pracy-w-domu.html
Zaczynam od wypełnienia sobie kalendarza aktywności - karta na cały miesiąc
Tam zaznaczam ważne dni, (niektóre podsuwają mi tematy do zrealizowania), planuję wyjścia, niezapominajki itd. Dobrze byłoby, gdyby kalendarz mógł wisieć w widocznym miejscu :)
Wrzucam Wam świeżutkie wiosenne kalendarze na kwiecień i maj :)jest też wersja z literką "b" bez koloru w ramkach dni - dla tych oszczędzających tusz :P *obrazki pochodzą ze strony my cute graphics
Potem przechodzę na miesięczny plan pracy i tu mam już podział na:
edukację językową
edukację matematyczną
wiedzę kosmiczną
ćwiczenia praktyczne
ćwiczenia sensoryczne
W każdym z działów planuję sobie, co też takiego można ćwiczyć. To nie muszą być ciągle nowe rzeczy. Z maluchami dobrze jest zrobić mniej a porządniej więc uwzględniajcie powtórki.
Jest też miesięczny plan pracy - tygodniami, który musiałam dla własnych potrzeb udoskonalić... Jeśli nie pracujecie systematycznie lub jesteście bardziej "ogarnięte" to na pewno się przyda
A to mój nowy planer... przeglądałam wiele i taki podział najbardziej mi odpowiada. Najlepiej wydrukować od razu zapas kilkunastu stron. Nawet jeśli zdarzy się mały przestój będziecie mogły uzupełnić braki.
U góry wpisujemy miesiąc i rok, po prawej daty "od... do..." na dole można wpisać jakiś cytat, tytuły filmów, bajek do obejrzenia lub po prostu temat przewodni :)))
U góry wpisujemy miesiąc i rok, po prawej daty "od... do..." na dole można wpisać jakiś cytat, tytuły filmów, bajek do obejrzenia lub po prostu temat przewodni :)))
Może odezwie się jakaś dobra duszyczka, która wypróbowała raaany Julkowe karty planowania pracy.
Macie swoje sprawdzone sposoby planowania nauki w domu?
Nie ukrywam, że my często lecimy "na żywioł" ale takie karty są dla mnie pamiątką i dowodem na postępy, bo zwykle notuję sobie jeśli coś nam nie wychodzi zbyt dobrze :)
Nie ukrywam, że my często lecimy "na żywioł" ale takie karty są dla mnie pamiątką i dowodem na postępy, bo zwykle notuję sobie jeśli coś nam nie wychodzi zbyt dobrze :)
Bezpłatne materiały do pobrania :)
bardzo fajne karty :) My też mamy podobne, ale bardziej do pracy z kalendarzem, nawet ostatnio pisałam o tym :) Można wiedzieć w jakim programie tworzysz pomoce? Co do planowania nauki- ech, to próbowałam organizera, próbowałam kalendarza drukowanego, i wciąż słabo mi idzie z systematycznością ... jakoś tak intuicyjnie działamy, czasem coś planuje a nie wyjdzie i robimy coś innego:) Może na wiosnę się zabiorę bardziej i skorzystam z Twoich kart :)
OdpowiedzUsuńMoje wszystkie pomoce robię w zwykłym programie Word - potem przerabiam na pdfa żeby Wam się nic nie przesuwało.
UsuńTeraz uczę się korzystać z bardziej skomplikowanych programów ale bardzo opornie mi to idzie :)))
ja ostatnio używam Microsoft Publishera, dla mnie do takich rysunkowych rzeczy jest prostszy od worda, zobacz może masz w pakiecie też. Więcej i szybciej w nim idzie :)
UsuńJakie kolorowe piękne karty!
OdpowiedzUsuńMoje są takie szare i nie takie ładne ale swoje zadanie spełniają :) system mam podobny do Twojego.
W kalendarzu książkowym lub ściennym wpisuję sobie kiedy jakie święto wypada, wybieram kilka które wydają mi się najciekawsze i pod nie uzupełniam nasz miesięczny plan pracy
http://pl.scribd.com/doc/134182017/Miesi%C4%99czny-plan-pracy-Kwiecie%C5%84-2013
wieszam na lodówce i wpisuję swoje pomysły do każdej rubryki. jeden tydzień to jedna linijka.
obok wieszam tydodniowy plan w którym mam wypisane wszystko o czym powinnam pamiętać (łącznie z tranem ;)) i na nim już sobie tylko zaznaczam 'ptaszkiem' czy wykonane czy nie :)
http://pl.scribd.com/doc/134182118/Tygodniowy-Plan
ale ta z ręką na sercu to i tak jak zrobiy 50% z moich planów to dużo... reszta to spontan ;)
Dzięki za linki :)
Usuńu nas też z realizacją różnie ale i tak lepiej niż gdybym nie planowała - jakoś mi tak wtedy czas ucieka :)
Pozdrawiamy :)
cudne karty - właśnie sama dojrzewam do stworzenia jakiegoś systemu, bo niestety w natłoku obowiązków wszelakich umyka sporo
OdpowiedzUsuńa dotychczas planowałam sobie jedynie tematy i ćwiczenia, zadania w ich obrębie - nazywam to projektongami na blogu
jednak widzę, że czasowo wymyka mi się to spod kontroli i dodatkowo zdarza się, że wypadają mi z głowy jakieś święta, albo spóźniam się z jakimiś okazjami - a szkoda wielka...
zatem, sądzę, że skorzystam, a na pewno się zainspiruję do pracy systemowej własnej :)
i wtedy dam znać jakie mam refleksje po-użytkowe ;)
My też lecimy na żywioł! Póki co nam pasuje i się sprawdza:-)
OdpowiedzUsuńChciałabym być taka uporządkowana jak Ty...
OdpowiedzUsuńoooo nieeee, co do uporządkowania to jeszcze wieeeele mi brakuje. Robię co mogę ale wychodzi tylko część - jakoś ciągle na wszystko brakuje czasu :(
UsuńWlasnie stworzylam sobie nasze karty planowania, choc jeszcze musze je udoskonalic. Wczesniej lecialam na zywiol, ale mialam wrazenie, ze za duzo czasu sie 'marnuje'. Teraz wzielismy sie pozadnie za edukacje domowa, wiec i planowanie pozadniejsze ;-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę powodzenia!
Usuń