Pokażę Wam dzisiaj, jak zaczęłam ćwiczyć z Julciem układanie rytmów, sekwencji.
Ćwiczenia wspomagają pamięć wzrokową i wzrokowo - ruchową. Mają w sobie element zagadki i przynoszą bardzo dużo śmiechu.
Na początku zapoznajemy dziecko z elementami, których używamy - zgodnie z zasadą stopniowania trudności zaczynamy od małej ilości elementów układanych w proste układy.
Spacery owocują w bardzo wiele znalezisk - dlatego zdecydowałam się na rytmy jesienne.
kasztan, żołądź*, liść, grzyb, szyszka
*tak tak nie - "żołędź"
*tak tak nie - "żołędź"
Przygotowałam karty w 4 zestawach:
Zestaw I - Zadania zawierają jednorazowo tylko 3 elementy w różnych układach - z" i "bez" powtórzeń.
Zestaw II - Zadania zawierają jednorazowo 4 elementy w różnych układach - z" i "bez" powtórzeń.
Zestaw III - Zadania zawierają wszystkie elementy, lub tylko wybrane w różnych układach - z" i "bez" powtórzeń.
Zestaw IV - To zadania na samodzielne dokończenie jakiegoś rytmu
np.: kasztan - liść - kasztan - liść - ? - ? -
Do zestawu przygotowałam też karty kontrolne, by dziecko mogło pracować z nimi samodzielnie i sprawdzić poprawność wykonanego zadania.
Żadnego małego "naukowca nie można rzucać na głęboką wodę i zaczynamy od zwykłego dobierania elementów:
Etap 1 - Dziecko dobiera odpowiednie elementy, by stworzyć taki układ jak na karcie z zadaniem.
Etap 2 - Dziecko patrzy na kartę, zapamiętuje układ, następnie zakrywa i próbuje odtworzyć go z pamięci. Aby stopień trudności się zwiększał wydłużamy czas pomiędzy oglądaniem karty a ułożeniem zadania. Zadajemy jakieś pytanie
Etap 3 - można zadania rozszerzyć o ćwiczenia pamięci słuchowej - My losujemy zadanie, mówimy, co znajduje się na obrazkach a dziecko ten układ odtwarza. Potem sprawdzamy czy się udało.
Kolejną "wariacją" z rytmami jesiennymi jest jesienna muzyka:
ustalamy z dzieckiem, że każdy obrazek to jakiś dźwięk:
kasztan - stuknięcie
żołądź - tupnięcie
liść - szuranie nogami ewentualnie gazetami
szyszka - marakasy, jakaś grzechotka lub wypowiadanie "szszszszsz"
grzyb - klaśnięcie
na początku losujemy kartę i próbujemy "zagrać" jak z nut melodię. Potem gdy dziecko sprawnie sobie radzi - gramy!
rodzic losuje zadanie i "gra" a zadaniem dziecka jest ułożyć "jesienne skarby" zgodnie z tym, co zostało "zagrane" To nie tylko ćwiczenie pamięci słuchowej ale pamięci w ogóle - szybkiego kojarzenia, odnajdywania potrzebnej informacji. Jest to już wyższy stopień wtajemniczenia, ale to dowód na to, że karty mogą być wykorzystane w różny sposób i posłużą nie tylko jeden sezon.
Odtwarzanie rytmów, zapamiętywanie i układanie elementów w zapamiętanej kolejności to ćwiczenie, które przygotuje Wasze dziecko do.....PISANIA :D
a konkretnie przepisywania np. z tablicy, czy książki - wtedy też trzeba zapamiętać pewną sekwencję, tyle, że znaków graficznych - liter. Im więcej maluch będzie ćwiczył niczego nieświadomy, tym później takie żmudne czynności będą sprawiały mu mniej kłopotu.
Jeśli planujecie pracować z naszymi kartami proponuję zdobyć konkretne przedmioty, czyli zrobić napad na park lub las. Jeśli chodzi o grzyby to oczywiście mogą być "zrobione".
Nasze grzybki:
kapelusz: połówki bombek styropianowych
trzonek - kawałek drewna, gruby patyk
+ klej na ciepło, farby
Starszakom wystarczą oczywiście ilustracje, ale praca z żywym materiałem pewnie bardziej przypadnie im do gustu.
ZESTAW - Jesienne rytmy
Kolejne super zajęcia!
OdpowiedzUsuńlubię takie edukacyjne zabawy:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :) No i jaki pomocny okazał się Raaany Tata :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny ale jesteście szybkie! Dzięki, cieszę się, że się podobają :P wasze słowa to wielkie wynagrodzenie za milion kliknięć kopiuj wklej :PPPP i mój oczopląs.
OdpowiedzUsuńTy to naprawdę sama wymyślasz? :) Gratuluję inwencji. Po zabawy edukacyjne będę przychodzić do Ciebie.
OdpowiedzUsuńAnia Kolejny Raz Bezkonkurencyjna ;* Cudowne !
OdpowiedzUsuńJak zawsze super opisane i widać dużo Twojej pracy!
OdpowiedzUsuńU nas rytmy jesienne nie przeszły ;/ chyba były za mało atrakcyjne ;/ wydrukowałam kilka zestawów i zero zainteresowania :( muszę stworzyć nowe z postaciami z myszki miki i na pewno będą hitem :D:D
ech... nie dodałam że nasze rytmy były już jakiś czas temu... drukowane z bloga jakiejś amerykanki a nie że Twoje są mało atrakcyjne :D:D
OdpowiedzUsuńMy jesteśmy na etapie dopasowywania prawdziwych skarbów jesieni do tych kart, trudniejsza wersja jest na razie nie możliwa. Rytmy można zrobić z jakichkolwiek obrazków lub przedmiotów. W szkole z pierwszoklasistami robiliśmy rytmy z guzików, kostek do gry, jednogroszówek, orzechów i fasolek. Każdy uczeń miał swój zestaw bo dzieci wolą dopasowywać prawdziwe przedmioty niż obrazki. Możesz wybrać np. 5 zabawek Oli sfotografować je na białym tle i stworzyć karty, myślę, że dla maluchów to najbardziej atrakcyjna propozycja pozdrawiam aaaaaa podaj link do tych rytmów amerykańskich kochana, może się komuś przydadzą :)))
OdpowiedzUsuńJuż daję link: http://3dinosaurs.com/pdf/packs/fallpart1.pdf to jest cały zestaw zabaw jesiennych, my korzystałyśmy z wielu ale nie ze wszzystkich.
OdpowiedzUsuńA ju jest reszta zestawów: http://3dinosaurs.com/printables/packs/fall.php
mam nadzieję że się przydadzą :D