wtorek, 22 stycznia 2013

Pingwiny atakują!

Na dobre rozpoczęliśmy temat pingwinkowy - Za oknem biało i zimno. Julek trochę chorował dlatego nie szalejemy za dużo na dworze.
W telewizji czasem trafiamy na bajkę o Pingu, którą Julek lubi ale bez jakiegoś szału. Za to pingwinek to wdzięczny temat - znalazłam wiele pomysłów pingwinowych i postanowiłam je wypróbować.

Na początek obejrzeliśmy sobie filmik o pingwinach - ot tak na you tube
Na wieczór oczywiście szykujemy sobie Tupot małych stóp :))) Happy feet :)))

Julianek z moją pomocą zrobił piękne pingwinki z ziemniaka.

Potrzebujemy:

Kolorowy karton
2 średnie ziemniaki, nóż
czarną i białą farbę
patyczek do uszu
pomarańczowa farba lub papier kolorowy

Kroimy ziemniak na pół (wzdłóż) to będzie ciało naszego pingwinka
Drugi kroimy w poprzek - to będzie brzuszek. Z drugiej połówki robimy skrzydła.

Farby wylewamy na tacki lub talerzyki. Dziecko najpierw odciska tułów pingwina i skrzydła. Następnie biały brzuszek i oko patyczkiem do uszu.


Odciskanie tak bardzo spodobało się Julkowi, że oprócz głównej pracy powstało wieeeeele innych :)
Kiedy pingwinki wyschły Julek dokleił im nóżki i dzioby :) Z folii aluminiowej zrobiliśmy lodowe kry - praca wędruje na naszą wystawę :)))

Już niedługo pokażemy, co jeszcze pingwinkowego udało nam się stworzyć :)))

5 komentarzy:

  1. Super pingwinki :). My skupiliśmy się na pingwinkach z rolki, ze styropianowego kubeczka i origami płaskiego z koła ;). Takich "odbijanek" też z miłą chęcią spróbujemy. P.S Swoją drogą znów nas zainspirowaliście. Po raz pierwszy na Julkowym blogu przeczytałam o metodzie pracy polegającej na tworzeniu lapbooków - dziś takie pierwszy nasz stworzyliśmy. Właśnie zabieram się za zgranie zdjęć i zaprezentowanie dzieła :)
    Dzięki za to, że jesteście!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo się cieszę, dla mnie lapbooki też były odkryciem :) Dziwię się, że w polskich szkołach i przedszkolach nie pracuje się tą metodą :) nawet 3-klasistom ciągle muszę tłumaczyć, że ich lapbooki mogą a nawet powinny się różnić, że trzeba je zaprojektować, przemyśleć, przygotowywać estetycznie...
    Może za jakiś czas to się zmieni, trzeba przekazywać dalej takie świetne formy pracy :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Przekażę na pewno bo warto... No to się jeszcze pochwalim :) http://kreatywnik.bloog.pl/id,333012892,title,O-naszej-przygodzie-z-lapbookiem,index.html
    Raz jeszcze napiszę, że blog jest dla mnie osobiście wielkim źródłem inspiracji i chwała Ci za to! Właściwie to Wam! (Waszej rodzince)

    OdpowiedzUsuń
  4. jaki fajny pomysł :)
    ja się już doczekać nie mogę kiedy moja Niunia będzie chciała takie rzeczy robić
    zapraszamy do nas

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne pingwinki. Podsunę ten pomysł mojemu brzdącowi.
    Dzięki.

    OdpowiedzUsuń