Zapraszam Was na wspaniały blog: Mummy and the Tot gdzie przeczytacie o tym, że warto zapisać się do biblioteki nawet z maluszkiem. Oprócz tego znajdziecie tam wiele ciekawych postów o wczesnej edukacji czytelniczej i nie tylko :)
TUTAJ
My musimy koniecznie znaleźć jakąś przytulną bibliotekę :D
Bardzo miło wspominam zapisanie moich pierwszaków do biblioteki znajdującej się najbliżej szkoły. Spotkałam się tam z niezwykle ciepłym przyjęciem. Pani bibliotekarka oprowadziła dzieci po bibliotece, pokazała, gdzie znajdują się książki odpowiednie dla nich, wytłumaczyła jak wypożyczać książki. Zorganizowała też ciekawe zajęcia o historii książek i sposobach ich produkowania. bardzo lubiłam te nasze wycieczki... dzieci również.
Ponieważ sama uwielbiam czytać i regały uginają się pod ciężarem coraz to nowych pozycji Julek zamieszkał w tym świecie od urodzenia. Słuchał prostych wierszyków, rymowanek, oglądał ilustracje.
W sklepach buszuje razem ze mną wybierając sobie różne ciekawe pozycje do biblioteczki. Zwykle z naklejkami - to jego uzależnienie :DDD
Pomyślałam, że dobrym pomysłem będzie jakieś podsumowanie tego miesiąca czytania..... Zrobiliśmy z Raaany Tatą małe przemeblowanie iiiiiii mamy kącik małego czytelnika.
Nasza biblioteczka składa się z półeczek, na których książeczki układa się w sposób odpowiedni dla małego czytelnika. Okładki są widoczne, łatwo odkłada się je na miejsce.
Układanie książeczek na normalnych półkach było dla Julka niewygodne - nie widział jaką książkę bierze do łąpki, nie potrafił odłożyć jej na miejsce.
Płytkie półeczki z Ikei (chyba do podpierania obrazów) idealnie się dla nas nadały - (krótkie - 19,90 długie - 29,90 :) Obok postawiłam stolik również z Ikei (19,90) i wreszcie znalazło się miejsce na tablicę korkową - ach nareszcie mogę powiedzieć, że jestem zadowolona. Pokoik wygląda dużo lepiej a wystarczyło trochę poprzesuwać mebelki :D
Książki, które nie zmieściły się na półeczkach pozostały w wiklinowym koszyku, który do tej pory wykorzystywaliśmy :D Julo śpi więc wrzucę Wam zdjęcia samego kącika.
Uzupełnieniem kącika jest babucha poducha -
wygodna, która pomieści Raaany Julka z mamą lub tatą.
wygodna, która pomieści Raaany Julka z mamą lub tatą.
nie mogę uwierzyć, że to się tak skończyło no ale trzeba iść dalej i pomóc mu jakoś się odnaleźć w tej strasznej rzeczywistości. W końcu to najbardziej włochaty i najmniejszy członek Raaany rodzinki - kochamy Cię pyszczku :*
Piękny pokoik ma Julek !!!
OdpowiedzUsuńPiękny macie ten kącik! Ale zazdroszczę tyle miejsca w pokoiku... Oli ma maleńki pokoik ze skosami i ciężko cokolwiek w nim ustawić ;/
OdpowiedzUsuńJulek czytelnik powalił mnie na kolana :D:D
Muszę podpytać :D na drugim zdjęciu widać karty... z 'opowiem ci mamo'? intryguje mnie to że jedna jest duża a druga mała... my mamy zestaw małych z 'opowiem ci mamo' część 1, wasze to ta sama seria?
I jeszcze jedno pytanie :D:D co ta za czerwona 'płachta' :D na tablicy korkowej? ta z przezroczystymi kieszonkami. Pytam bo długo szukałam czegoś takiego w Polsce aż w końcu zrobiłam takie podobne coś sama :D:D
P.S. co do przesyłki to spoko :D wszystko rozumiem i ze spokojem czekam :D:D zdrówka i szybkiej adaptacji w nowym świecie dla psinki...
Pokoik jest spory ale niestety też ze skosami i to jedyna ściana, którą można było sensownie wykorzystać.
UsuńKarty są z opowiem ci mamo XXL tego samego wydawnictwa.
A to czerwone to makatka z Nowej Szkoły za 59 zł http://sklep.nowaszkola.com.pl/Makatka-na-zdjecia%284,0,1499%29.aspx
jest jeszcze taka z kompletem 500 literek za 86zł
http://sklep.nowaszkola.com.pl/Makatka-z-literami%284,0,1336%29.aspx
My chodzimy do klubiku który działa przy naszej bibliotece razem z zapisem trzeba było założyć karte naszemu wtedy 1,9 synkowi i wg regulaminu nalezy wypożyczać minimum 1 książkę miesięcznie. Myślałam sobie co ja będę wypożyczać przecież w domu tyle mamy dla niego książeczek.Bałam się że jak wypożyczymy jakąś książeczkę, która się spodoba będzie problem z oddaniem. I tu moje zaskoczenie za pierwszym razem wypożyczyliśmy książeczkę o autobusie z ruchomą kierownicą, synkowi baaardzoo sie spodobała, ale gdy przyszedł dzień oddania wytłumaczyłam mu a co najważniejsze sam zrozumiał że ksiażeczkę trzeba oddać, a w to miejsce weźmiemy inną i tak się stało. Synek sam oddał pani książeczkę, a potem zadowolony pobiegł i wybrał sobie inną. Ksiażeczki z biblioteki okazały się świetnym uzupełnieniem domowej biblioteczki.
OdpowiedzUsuńoooooj super!
UsuńJeszcze bardziej mnie zmotywowałaś, żeby w końcu do biblioteki się wybrać :))) marzy mi się jakaś zakręcona pani bibliotekarka znająca się na literaturze dziecięcej :DDD
U nas niestety w pobliskiej bibliotece nie ma nic ciekawego dla maluszków :/
OdpowiedzUsuńBardzo ładny ten Wasz kącik. My trzymamy książki Malucha w szafie, na półkach do których sięga. Nie zmieściłyby się nam na takich, żeby były przodem. Codziennie i tak wszystkie wykładamy na podłodze i po kolei czytamy.
Cały plus tej biblioteczki jest taki, że znajdują się w niej tylko wybrane książki takie aktualnie "na czasie" a zwłaszcza te uzupełniający nasz aktualny temat, reszta jest w koszyku wiklinowym, do którego Julo ma dostęp - oczywiście nie wszystko tam mogę zmieścić reszta czeka grzecznie na moich półkach, ale to właściwie plus. Dzięki temu mogę wymieniać książki i wzbudzać jego zainteresowanie na nowo.
UsuńŚwietnie, że napisałaś o tym codziennym zwyczaju. Tak właściwie nie liczy się to ile mamy książek i jak są ustawione tylko to czy czytamy je RAZEM :)
super kącik :)
OdpowiedzUsuńJakby nie było u góry, u Julka zawsze dobrze :D
OdpowiedzUsuńOjej, biedny Tofiń :( ucałować !
Cieszę się, że kącik podoba się Wam tak jak nam :D
OdpowiedzUsuńTofik ucałowany i posmyrany - gratis :D
łooojej bidulek Tofikowy :( a książeczki i my mamy frontami do przodu tak aby było wygodniej i prościej .. do biblioteki chodzimy z Julaską mimo sterty książek czekających na swoją kolejność :)
OdpowiedzUsuńKącik dla synka jest wspaniały.Muszę pomysleć o tych półkach na książki.
OdpowiedzUsuńSuper ten kącik Ania!:)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, że udaje Ci się zaangażować Raaany Tatę do realizacji Twoich pomysłów:)
Mam takie pytanie - czy literkę "A" i obrazki w tej makatce robiłaś sama, czy może gdzieś taki zestaw można kupić?
Pozdrowionka zza miedzy przesyłam:))
Samogłoski mam w opracowaniu :P na razie skończyłam "a" a reszta jest po troszku w proszku :P Niedługo zacznę dodawać na boxa, ale na razie walczę z brakiem siły i motywacji :(
OdpowiedzUsuń