Żeby wszystko wyglądało jak należy przydadzą się Wam barwniki spożywcze. Kupiłam 8 kolorów na allegro jeden kosztuje ok. 2 zł a wystarcza na bardzo długo, więc nie jest to duży wydatek, a gwarantuje ładny efekt.
Na początku lista zakupów:
śmietana 36% (np. Łowicz) 2x500ml
dżemik jaki lubicie np. wiśniowy, lub owoce leśne
śmietan fix - sprawdźcie na odwrocie ile potrzeba na taką ilość śmietany, bo każda firma ma inne proporcje :D - ach i śmietan fixy są zwykle słodkie, nie dosładzajcie śmietany zanim nie spróbujecie!!!
dla leniuchów i zabieganych mam proponuję gotowe spody do tortów - ciemne lub jasne
jeśli macie więcej czasu możecie upiec zwykły biszkopt.
Lukier plastyczny:
800g cukru pudru
3 łyżeczki żelatyny
3 łyżeczki glukozy - znajdziecie w supermarketach w pobliżu cukru ewentualnie galaretek i dodatków do pieczenia ciast
50 ml wrzątku
barwniki pożywcze
1. Ubijamy pierwszą śmietanę, pod koniec dodajemy śmietan fix. Pierwszy spód tortu kładziemy na paterze, smarujemy połową dżemu i rozprowadzamy bitą śmietanę, przykrywamy drugą częścią biszkopta.
2. Ubijamy drugą śmietanę. Drugi biszkopt też smarujemy dżemem, ale z bitej śmietany formujemy kopiec, tak, by na środku było jej najwięcej. Na czubku układamy małe koło wycięte z 3 części biszkopta. Resztę biszkopta kruszymy i pokrywamy nim bitą śmietanę (tak jak w cieście - kopiec kreta)
Rękami delikatnie możemy jeszcze uformować tort, by był równiutki.
3. Zabieramy się za lukier plastyczny.
Na stolnicę, lub inną podkładkę wysypujemy cukier puder. Do 50 ml wrzącej wody wsypujemy 3 łyżeczki żelatyny i mieszamy do rozpuszczenia, potem dodajemy 3 łyżeczki glukozy i znów mieszamy. Robimy zagłębienie w cukrze pudrze wlewamy powoli wrzątek i energicznie mieszamy. Proponuję odsypać sobie gdzieś garść z tego cukru pudru i dosypać potem jeśli lukier będzie zbyt klejący. Jeśli cukru będzie zbyt dużo w stosunku do wody to zrobi wam się twarda klucha, z której nic już nie da się zrobić (uwierzcie mi, coś o tym wiem :PPP)
oto bardzo pomocny link - jak zrobić lukier plastyczny - filmik
Wyrabiamy lukier rękami po czym dzielimy na części:
największą część na żółte pokrycie całej pszczółki
dość dużo na czarne paski, żądło i źrenice oczu
kawałek białego lukru na oczy,
kawałek na kwiatek - dodajemy czerwony barwnik
żółty lukier rozwałkowujemy dość cienko i nakładamy na tort.
Nożem obcinamy nadmiar lukru. Czarny lukier również rozwałkowujemy, nożem kroimy równe paski i przyklejamy na naszej pszczółce.
Formujemy stożek - czyli żądło:
Z białego lukru wycinamy np. kieliszkiem do wina oczy, a z czarnego lukru małym kieliszkiem źrenice:
Z reszty lukru robimy kwiatek i inne dodatki (jakie tam sobie wymyślicie :P) buźkę można namalować barwnikiem rozpuszczonym w odrobince wody. Skrzydła wycięłam nożykiem z wafli - pszczółka gotowa!!!
Z reszty lukru robimy kwiatek i inne dodatki (jakie tam sobie wymyślicie :P) buźkę można namalować barwnikiem rozpuszczonym w odrobince wody. Skrzydła wycięłam nożykiem z wafli - pszczółka gotowa!!!
Strasznie się cieszę, że podjęłam wyzwanie pszczółkowego tortu - już żadna impreza nie jest mi straszna!!!
SPRAWNOŚĆ CUKIERNIKA ZDOBYTA :P
SPRAWNOŚĆ CUKIERNIKA ZDOBYTA :P
He he, jak widać po minie Julek BARDZO się starał - my również :DDD
Życzę Wam owocnej zabawy w cukierników - koniecznie pochwalcie się swoimi słodkimi wyrobami
Życzę Wam owocnej zabawy w cukierników - koniecznie pochwalcie się swoimi słodkimi wyrobami
Kochani w tym tygodniu mam przygotowane dla Was tyyyyle fantastycznych rzeczy, że aż nie wiem od czego zacząć...ach - żeby tylko doba miała 48 godzin...
Oj tak, Julek zdecydowanie nie chciał się pogodzić z tym, że ma dwa lata :D za to rodzice chętnie pomogli :D
OdpowiedzUsuńależ jak cudownie pyszny był ten tort...
OdpowiedzUsuńOh wygląda on pysznie bardzo. SUper opis na pewno się przyda paniom, które same chciałyby robić torty:) Ja kiedyś robiłam masę plastyczną z pianek słodkich ale to tylko biała albo różowa:) Muszę spróbowac z barwnikami:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Próbowałam z kuzynką zrobić masę z pianek na chrzciny Julka - jedna wielka porażka z tego wyszła - gdyby Ci się zdarzyło znów ją robić - liczę na jakiś przepisik i zdjęcia :D może spróbuję ponownie???
OdpowiedzUsuńAniu ja rozpuszczałam pianki w kąpieli wodnej i dodawałam do tego cukru pudru i mieszałam. Potem jak przestygło i zgęstniało ( ale nie za bardzo trzeba uważać z tym cukrem pudrem) to wyjęłam to z miski na stół i ugniatałam jak ciasto podsypując cukrem pudrem tak aby było plastyczne. Przed wałkowaniem podsypałam stół mąką ziemniaczaną i wałek też( mąka ta nie zostawia śladów na masie z pianek i łatwo ją zetrzeć nawet ręką:)) i wałkowałam. reszta jak u Ciebie:)
UsuńPS: a te barwniki spożywcze to kupowałaś w proszku, w żelu czy jakie?
w proszku i przed dodaniem rozpuszczałam w odrobince wody w kieliszku :D może następnym razem spróbuję z piankami :D
UsuńWszystkiego najlepszego dla Jubilata;o)
OdpowiedzUsuńTorcik piękny i napewno smaczny
Pozdrawiam czyteniczka boga
Magdaena mama Aleksandra
Dziękujemy za życzenia, Witamy w gronie Raaany Julkowych przyjaciół :DDD
OdpowiedzUsuńO super :) Dzięki, chętnie skorzystam z Twoich porad. Może i mnie się uda przygotować taki tort z lukrem :)
OdpowiedzUsuń