czwartek, 9 lutego 2012

Torcik inaczej...

Uwielbiam robić różne pyszności... kocham kolorowe akcesoria kuchenne, pojemniczki, miseczki, sztućce...
Do gotowania jest mi potrzebny taki "magiczny" uroczy klimat - od razu z przykrego obowiązku robi się przyjemność dla oczu i podniebienia.
Uwielbiam jeść oczami, kocham te kolory...a najbardziej lubię patrzeć jak moim chłopakom coś bardzo smakuje...

Dzisiaj chcę Wam zaproponować mój ulubiony torcik i choć jestem łasuchem nie będzie to nic słodkiego :D Polecam ten przepis, może troszkę się trzeba napracować ale efekt jest naprawdę mniamuśny. Torcik przypadnie do gustu nawet tym, nie przepadającym za warzywnymi wariacjami...



Naleśniki z mąki pełnoziarnistej
mleko
jajko
mąka pełnoziarnista
(można dodać troszkę mąki pszennej)
odrobina soli i pieprzu

Farsz I
por
2 łyżki masła

Farsz II
marchewki
pietruszka
pieczarki
pomidory z puszki
przecier pomidorowy

Farsz III
szpinak (świeży lub mrożony)
czosnek
może być też feta pokrojona w kostkę

ser żółty
sos beszamelowy

Smażymy naleśniki bez tłuszczu - (dość dużo :P)
Przygotowujemy osobno 3 rodzaje farszu:
por pokrojony i przesmażony na maśle (doprawiony do smaku)

Marchewki i piertuszkę ścieramy na tarce, kroimy pomidory w kosteczkę.
Podsmażamy pieczarki (odlewamy nadmiar wody) dorzucamy starte warzywa, czekamy aż zmiękną. Dodajemy pokrojone pomidory następnie przecier pomidorowy i troszkę soku pomidorowego (który został z pomidorów) doprawiamy do smaku.

Dobrze odciśnięty na sicie szpinak przesmażamy na łyżce masła, dodajemy wyciśnięty ząbek czosnku, doprawiamy solą lub dodajemy serek feta pokrojony w kostkę (kiedy szpinak jest lekko przestudzony)

Sos beszamelowy
w rondelku z grubym dnem rozpuszczamy 3 łyżki masła, dodajemy 2 łyżki mąki, mieszamy energicznie i powoli dolewamy mleko. Mieszamy cały czas aż sos zgęstnieje. Zestawiamy z gazu, doprawiamy jarzynką i pieprzem.

W tortownicy układamy warstwy farszu na zmianę z warstwami naleśników na wierzchu kładziemy naleśnik, na nim gęsty sos beszamelowy i posypujemy startym żółtym serem.
Zapiekamy w piekarniku w około 170'C aż serek się zrumieni.

Podajemy porcję tortu na ciepło polaną sosem beszamelowym - PYCHAAAA!!!
Nie zdążyłam zrobić zdjęcia po zapieczeniu i polaniu sosem...głód był silniejszy...:D









8 komentarzy:

  1. o jeju... głodna się zrobiłam :D
    Zapisuje i będę robić :D

    OdpowiedzUsuń
  2. o Raaany Julek! Ile ja bym dała, żeby ktoś mi takie cudo zaserwował! Sama niestety chyba nie podołam :( wygląda pysznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda bosko!:) Na pewno przetestuję

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie robię to cudo ;)Wygląda pysznie ... mam nadzieje, że bd smakowało pomimo, że szpinak jest średnio lubiany u mnie w domu;) i faktycznie zgodze się z tym że to danie jest pracochłonne ;) O efekcie ... napisze jak już będziemy po posiłku ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach no fakt - szpinaku nie lubią wszyscy... Chociaż u nas w wersji tortowej(koniecznie z dużą ilością czosnku) i w pierogach z fetą jest niezastąpiony :D nawet Raaany Tata się zajada :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopiero teraz napisze czy smakowało , wczoraj się tak objedlismy ze juz nie doszlam do komputera hehe , wiec..... było PYSZNE to malo powiedziane ... I szczerze myślałam że wyjdzie niskie ,a tu niespodzianka bo było ponad tortownicą :D I na prawde szczerze moge wszystkim polecić ten przepis ;)

    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. Ufff ulżyło mi, bo już się bałam, że leczycie się raphaholinem hihi :D
    cieszę się, że moje ulubione danie przypadło Wam do gustu :DDD

    OdpowiedzUsuń