To po elfach najczęściej opowiadana-śpiewana opowieść na topie :)))
Oprócz Rudolfa, który dla dzieci jest sympatycznym bohaterem książeczek i bajek opowieść uczy nazywania i rozpoznawania 10 kolorów wraz z ich porównywaniem do różnych przedmiotów z otoczenia.
Rudolf, Rudolf!
Coś z tym zrobić trzeba
Twój nos jest niebieski
jak kawałek nieba....
I tak to sobie rymowałam, układałam aż wyszło nam 10 króciutkich rymowanek o każdym kolorze nosa Rudolfa:
Tak opowieść prezentuje się wydrukowana i zalaminowana - rysunki oczywiści robiłam sama :)
Rudolf, Rudolf
ale zamieszanie
Twój nos jest czerwony
i taki niech zostanie!
Milusiowe obrazki wystarczy wydrukować, zalaminować, podkleić kawałkami papieru ściernego lub filcu, by trzymały się tablicy :) Noski natomiast podkleiłam kawałeczkami masy mocującej "glutka", dzięki czemu można je wielokrotnie przyklejać i odklejać.
Chciałam też żeby Milusiowe rozwijały język malucha więc dużo będzie liczenia, kolorów, kształtów, części twarzy..... i tak dalej.
Zapraszam Was do poznania wcześniejszych Milusiowych opowieści i do naszego sklepiku :)
http://www.milusiowo.pl/home/
UWAGA do pliku PDF można kupić również plik muzyczny - podkład zawiera 10 zwrotek do śpiewania opowieści o nosach Rudolfa.
Miłej zabawy!!!
ale zamieszanie
Twój nos jest czerwony
i taki niech zostanie!
Milusiowe obrazki wystarczy wydrukować, zalaminować, podkleić kawałkami papieru ściernego lub filcu, by trzymały się tablicy :) Noski natomiast podkleiłam kawałeczkami masy mocującej "glutka", dzięki czemu można je wielokrotnie przyklejać i odklejać.
Chciałam też żeby Milusiowe rozwijały język malucha więc dużo będzie liczenia, kolorów, kształtów, części twarzy..... i tak dalej.
Zapraszam Was do poznania wcześniejszych Milusiowych opowieści i do naszego sklepiku :)
http://www.milusiowo.pl/home/
UWAGA do pliku PDF można kupić również plik muzyczny - podkład zawiera 10 zwrotek do śpiewania opowieści o nosach Rudolfa.
Miłej zabawy!!!
Fajna zabawa:) I świetne rymowanki:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Pozdrawiam cieplutko!
UsuńWitam jak Pani przyczepia te sylwety do tego fioletowego materiału???pozdrawiam super blog jestem zafascynowana
OdpowiedzUsuń