środa, 27 listopada 2013

Mąkolina.

Jeśli chodzi o zabawy sensoryczne mam lekkiego bzika.
Lubimy, eksperymentujemy, macamy, odciskamy, kroimy, lepimy...

Pokażę Wam jak można w 5 minut wyczarować fajną masę plastyczną.
Potrzebujemy tylko mąki zwykłej tortowej i oliwki dla dzieci, oliwki do masażu, ewentualnie zwykłego oleju :)


Trzeba to tylko umieścić w jakiejś tacy z wyższymi brzegami, żeby mąkolina nie była na całej podłodze.
Do mąki powoli dolewamy oliwki i zagniatamy, by uzyskać fajną konsystencję.
Masa zachowuje się jak mokry piasek ale jest zdecydowanie milsza w dotyku - mięciutka i leciutka.

Ładnie odbijają się w niej wzory, można z niej zbudować zamek, zrobić babki...
Po dodaniu barwników spożywczych mąkolina może mieć tęczowe kolory...ale my lubimy tą naturalną.

Jeśli w domu brak ciastoliny i plasteliny zróbcie sobie mąkolinę!!! Jej zaletą jest to, że nie wysycha nawet na powietrzu a w pojemniku można ją bardzo długo przechowywać. Do tego dzięki oliwce dla dzieci ma bardzo ładny zapach :)
Taka to odrobina plaży w obliczu nadciągającej zimy:)))))

A tutaj przeczytacie o tym, jak zrobić domową ciastolinę: http://www.raaanyjulek.blogspot.com/2013/02/jak-to-julek-pragna-aliny.html

Miłej zabawy!

13 komentarzy:

  1. dziś, właśnie dziś o tym myślałam i zastanawiałam sie, gdzież to mogłam zapisać przepis! dzięki! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super !!! zrobimy na pewno :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. też taką robimy i zawsze jest świetna zabawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. robimy od dawna i uwielbiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  5. dziękuję za nowe pomysły na zabawę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ooo! zrobimy na pewno :) a jak się zachowuje po czasie? bo z ciastoliną domową nie mogę dać rady po tygodniu ;/ a mąkolina wystarczy na dłużej czy na raz???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarcza na dłuuuuugo. nie wysycha choć lepiej w zamkniętym pojemniku przechowywać, żeby się nie kurzyła. Po jakimś czasie można ją odświeżyć dolewając trochę oliwki i dosypując mąki.
      Fajnie można ją łyżką do lodów nakładać do rożków i bawić się w lodziarnię, ciastkarnię itd...
      Ja też domową ciastolinę wywalam po tygodniu, bo już się nie nadaje :( niestety

      Usuń
  7. Takie proste, a jaką fajną zabawę można z tym zorganizować!

    OdpowiedzUsuń
  8. Wasza nazwa wymiata! Inni nazywają to po prostu sztucznym piaskiem :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominiwałam Cię do zabawy Liebster Blog Awards, szczegóły tutaj: http://logomatka.blogspot.com/2013/11/liebster-blog-awards.html :)

    OdpowiedzUsuń
  10. My też uwielbiamy takie zabawy. Najczęściej wykorzystujemy mąkę, albo różne kasze. Spróbujemy Twojego przepisu na mąkolinę. Staśkowi się spodoba :)
    Zapraszam do mnie, jakiś cas temu pisałam o zabawach kaszą :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam te Wasz zabawy i gry sensoryczne:)

    OdpowiedzUsuń
  12. My też ją robimy!
    Przez całą zimę zastępuje nam piaskownicę, jest super. U nas przepis z dodatkowym składnikiem który pięknie zabarwia masę :)


    http://www.figlujemy.blogspot.ch/2015/02/domowy-piasek-z-maki-nasz-hit.html

    OdpowiedzUsuń